Spływ kajakowy
Dodany przez dnia 19.09.2007
Spływ kajakowy odbył się 17 września 2007r. Nasza klasa czyli IVa miała pierwszy raz okazję zmierzyć własne siły na spływie kajakowym.........................
Pełna Treść
17 września 2007r klasa nasza czyli IVa pierwszy raz miała okazję zmierzyć własne siły na spływie kajakowym.Zawsze byliśmy ciekawi jak to jest.Teraz już wiemy,że to świetna sprawa.Wrażenia są nie do opisania.Po porostu trzeba to przeżyć! Aż trudno uwierzyć ,że to właśnie nas spotkała taka niezapomniana przygoda.Kiedy tylko dowiedzieliśmy się o spływie powiedzieliśmy sobie,że musimy tam popłynąć i tak się stało,niestety zabrakło jednej osoby naszej koleżanki Oli Zabrockiej ,która poprostu nie zdążyła na zbiórkę i autobus odjechał bez niej. Początkowo mieliśmy chwilę zwątpienia co było widoczne szczególnie u Michaliny,która myślała ,że nie da rady wiosłować ,ale okazało się,że radziła sobie całkiem nieźle. No nie tak dobrze jak Oskar Szarafin,czy Piotr Biesek z Jakubem Czarnowskim ,ale była tuż za nimi. poczatkowo słabo też wychodziło Sebastianowi ,ale jak po przerwie zmienił partnera to znaczy popłynął z Magdą Rostowską to nie mogliśmy za nimi nadążyć nawet Oskar.Ale co to znaczy kobieta hmm....od razu inna jazda.Rzuciliśmy się od razu na głęboką wodę .No i co ....okazało się ,że to coś:
*pięknego
*niezapomnianego
*fantastyczne zdjęcia ,które można oglądać
*zaskakujące krajobrazy
*wspaniałe ognisko
No i oczywiście wieczny uśmiech na twarzy ,a to zasługa naszej wychowawczyni ,która tak jak i my bawiła się świetnie i oczywiście fakt ,że mieliśmy piękną słoneczną pogodę.A na dodatek Justyna Kitowska obchodziła w tym dniu urodziny więc po złożeniu jej życzeń i głośnego zaśpierwania "STO LAT" uraczyła nas słodkościami.Piękny bukiet kwiatów w postaci jednej bazi dostała od Oskara ,który z narażeniem życia swojego i pani Pruszak zerwał z wielkich zarośli.Z całym przekonaniem możemy powiedzieć ,że wszelkie emocje,jakie czujemy po tym spływie są wyłącznie pozytywne. Ten dzień był wyjątkowy pod wieloma względami.Mieliśmy okazję nauczyć się wielu nowych umiejetności,przede wszystkim obsługiwania skomplikowanego urządzenia jakim jest kajak,spędziliśmy niezapomniane chwile przy ognisku.A wszystko to dzięki naszym wspaniałym nauczycielom panu Waldkowi i panu Tomkowi,którzy zorganizowali dla nas ten spływ z Wojtala do Czarnej Wody.
Dziękujemy i pozdrawiamy. Wrażenia opisała : Michalina Szydełko ( przy drobnej pomocy wychowawcy)
A oto kilka ujęć:
(kliknij na zdjęcie aby powiększyć)