Uczniowie kaszubskiego z wizytą w Brusach-Jaglach
Dodany przez admin dnia 19.04.2017
Rok 2017 jest ogłoszony przez Zrzeszenie Kaszubsko-Pomorskie Rokiem Józefa Chełmowskiego. Kto jednak z nas wie kim on był? Pan Józef był wielkim kaszubskim artystą, a zmarł niedawno, w 2013 roku. Nam wszystkim jest współczesny, a więcej potrafimy powiedzieć o artystach zupełnie obcych naszej kulturze. Uczniowie kaszubskiego jednak wiedzą kim był, gdzie żył, co tworzył. Pod opieką pani Katarzyny Porożyńskiej, pana Mirosława Talewskiego i pani Aleksandry Dzięcielskiej-Jasnoch wybrali się na wycieczkę do Brus-Jaglii, miejsca życia pana Józefa.
Pełna Treść

Uczniowie kaszubskiego z wizytą w Brusach-Jaglach

Rok 2017 jest ogłoszony przez Zrzeszenie Kaszubsko-Pomorskie Rokiem Józefa Chełmowskiego. Kto jednak z nas wie kim on był? Pan Józef był wielkim kaszubskim artystą, a zmarł niedawno, w 2013 roku. Nam wszystkim jest współczesny, a więcej potrafimy powiedzieć o artystach zupełnie obcych naszej kulturze. Uczniowie kaszubskiego jednak wiedzą kim był, gdzie żył, co tworzył. Pod opieką pani Katarzyny Porożyńskiej, pana Mirosława Talewskiego i pani Aleksandry Dzięcielskiej-Jasnoch wybrali się na wycieczkę do Brus-Jaglii, miejsca życia pana Józefa.
W Brusach-Jaglach przywitał nas pan Krzysztof Gradowski. Zwiedzaliśmy Chatę Kaszubską, wpisywaliśmy się do księgi pamiątkowej i kupowaliśmy pamiątki. Pan Krzysztof pokazywał nam prezentację multimedialną o aniołach, które szczególnie umiłował sobie Józef Chełmowski. Opowiadał nam także wiele ciekawostek związanych z aniołami, ale podkreślał, że to pomysły pana Józefa. Po skończonej prezentacji przyszedł czas na warsztaty. Na uczniów czekały drewniane płaskorzeźby aniołów, a zadaniem było je pomalować, polakierować i wysuszyć. Była to wielka atrakcja i każdy z uczniów zabrał do domu swojego „anioła Chełmowskiego”.
Kolejnym punktem naszej wyprawy było zwiedzenie ogrodu Państwa Chełmowskich. Żona artysty, pani Jadwiga, mieszka przy Chacie do dziś. Podziwialiśmy niesamowity ogród, z tego co się dowiedzieliśmy – prawdopodobnie jedyny tego typu w całej Europie! Pan Józef był jednak skromnym człowiekiem i nie zależało mu na wpisaniu swojego ogrodu do Księgi Rekordów Guinnessa... W jego ogrodzie pełno rzeźb, wynalazków, a jeden ul niepodobny do drugiego... Wszystko wkomponowane w roślinność, poustawiane pomiędzy krzewami, drzewami a kwiatami... Niejednego ucznia ogród ten wprawił w zachwyt.
Zwiedzanie nie było jedynym celem wycieczki. Bardzo ważnym elementem było odnajdywanie informacji do uzupełnienia „Karty Zadań”, którą każdy uczeń otrzymał jeszcze w autobusie. Uczniowie sami szukali odpowiedzi, zadawali pytania panu Krzysztofowi, biegali po Chacie i ogrodzie by wypełnić swoje „Karty”. Na pewno pomogło im to w samodzielnym zdobywaniu wiedzy, utrwalaniu informacji o panu Józefie i przepięknym bruskim zakątku oraz szlifowaniu pracy zespołowej, bo ważna też była uczniowska współpraca.
Pełni wrażeń i wiedzy udaliśmy się jeszcze do stolicy Zaborów – Brus i tam czekał na nas pyszny posiłek w restauracji. Wracaliśmy do domów z przeświadczeniem, że bardzo blisko nas, około 20 kilometrów od Czerska, jest miejsce tak urokliwe, że nie znajdziemy podobnego nawet gdybyśmy zwiedzali cały świat. Blisko nas są miejsca, które wprawiają w zachwyt i gdzie tworzą swoje dzieła ludzie nietuzinkowi. Warto pokazywać uczniom, że ukochanie swojego regionu zaprowadzi przyszłe pokolenia znacznie dalej niż fundowanie im zagranicznych wycieczek.

Opracowanie: Aleksandra Dzięcielska-Jasnoch
Zdjęcia: Mirosław Talewski