Sukces literacki Angeliki i Kamili
Dodany przez admin dnia 08.11.2005
Zespół Szkół im. Jana Pawła II w Czersku ogłosił Gminny konkurs pod hasłem „Jestem dzieckiem niezwykłego pontyfikatu Jana Pawła II -orędownika pojednania, pielgrzyma wszechczasów, nauczyciela narodów.” w którym wzięły udział podopieczne (uczennice klasy VI) p. Marii Gerowskiej.
Zadaniem uczestników było zredagowanie pracy literackiej korespondującej z hasłem konkursowym w określonej przez organizatorów formie (...)
Pełna Treść

SUKCES LITERACKI ANGELIKI I KAMILI

Zespół Szkół im. Jana Pawła II w Czersku ogłosił Gminny konkurs pod hasłem "Jestem dzieckiem niezwykłego pontyfikatu Jana Pawła II -orędownika pojednania, pielgrzyma wszechczasów, nauczyciela narodów" w którym wzięły udział podopieczne (uczennice klasy VI) p. Marii Gerowskiej.
Zadaniem uczestników było zredagowanie pracy literackiej korespondującej z hasłem konkursowym w określonej przez organizatorów formie (wiersz, opowiadanie, nowela, reportaż).
Uczestniczkami konkursu były:
VIa
Karolina Ossowska "Życie" (wiersz)
Angelika Zabrocka "List od Ojca Świętego" (opowiadanie)
Paulina Stopa "Pamięć" (wiersz)
VIc
Marietta Dąbkowska "Karol Wojtyła - mój przyjaciel z lat szkolnych" (reportaż)
Kamila Spica "Ból" (wiersz)

Dnia 26 października 2005 r. podczas uroczystego finału, zorganizowanego w Domu Kultury w Czersku, wyłoniono zwycięzców. Laureatkami konkursu zostały uczennice naszej szkoły:
I miejsce - Angelika Zabrocka
II miejsce - Kamila Spica

Gratulujemy talentu i wrażliwości. Zachęcamy do zajmowania się sztuką.
Nagrodzone prace można przeczytać na stronie ponizej.


Angelika Zabrocka
I miejsce
klasa: VI a
opiekun: Maria Gerowska

LIST OD OJCA ŚWIĘTEGO

/opowiadanie/
Była jesień. Liście opadały już z drzew. Dni stały się coraz krótsze i pochmurne. Za oknem lało jak z cebra.
Madzia wstała dziś wyjątkowo wcześnie. Ubrała się, zjadła, a potem szybko pobiegła na strych. Było to jej ulubione miejsce zabaw. Tam bawiła się godzinami.
Wśród różnych staroci w kartonie znalazła list. Pobiegła prędko do swojej babci Anny. Babcia, jak zwykle, siedziała w bujanym fotelu i robiła wełniany szalik dla wnuczki.
- Babciu, babciu! - krzyczała Madzia.
- Cóż się stało? - zapytała spokojnym głosem babcia. Pani Anna zawsze była opanowana.
- Znalazłam list, babciu.
- Pokaż mi go, proszę – powiedziała pani Anna, wyciągając po niego rękę. Włożyła na nos okulary, spojrzała na kopertę i wtedy jej oczy napełniły się łzami.
- Och! Znalazłaś mój list. Kochana jesteś! To jest list od...- zamilkła babcia.
- Od kogo babuniu, od kogo? – zaciekawiła się wnuczka. Pięcioletnia dziewczynka miała zawsze „ sto pytań ” i najczęściej zadawała je właśnie babci Ani.
- Ten list jest bardzo ważny.
- Dlaczego?
- To pismo od samego Papieża Jana Pawła II.
- Kto to taki Papież? – zapytała Magda.
- Papież stoi na czele Kościoła. To ktoś o wiele ważniejszy niż ksiądz czy biskup. Jan Paweł II był naszym rodakiem. Bardzo kochał wszystkich ludzi.
- Nawet tych złych? – wtrąciła Magda.
- Wszystkich, bez wyjątku. Wybaczył Ali Agcy- człowiekowi, który chciał go zabić. Był człowiekiem wielkiego serca.
- Co to znaczy?
- To znaczy, że Ojciec Święty był dobry i wielkoduszny. Pomagał wielu ludziom, w szczególności biednym i chorym. Pielgrzymował po całym świecie. Kochał dzieci: te białe, te żółte i te czarnoskóre z dalekiej Afryki – wyjaśniła babcia i podeszła do komody. Wyciągnęła kilka grubych książek o Papieżu - Polaku. Otworzyła jedną z nich i przeczytała:
„ W Was jest nadzieja, ponieważ Wy należycie do przyszłości, a zarazem przyszłość do Was należy. Nadzieja jest oczekiwaniem dóbr przyszłości.”
Takim pięknym językiem Jan Paweł II mówił do dzieci i młodzieży- podsumowała babcia.
- Babciu, jeśli Papież był taki dobry, to na pewno miał szczęśliwe życie - stwierdziła Madzia.
- Nie, nie zawsze, wnusiu! Jan Paweł II wiele się nacierpiał. Kiedy miał dziewięć lat, umarła mu matka. Trzy lata później stracił starszego brata. Przeżył wojnę i prześladowania. W 1941 roku pochował ojca. Mimo to potrafił żartować i uśmiechać się serdecznie. Był niezwykle otwarty i szczery.
Kiedyś napisałam do Niego list o swojej chorobie. Nie sądziłam, że mi odpisze. Miał przecież wiele spraw na głowie. On jednak odpisał i to jest właśnie ten list – wzruszyła się Pani Anna.
- Och babciu, musisz mi go przeczytać!
- Oczywiście - powiedziała babcia, zaczerpnęła powietrza i zaczęła czytać.

Watykan, 23 IV 1993 r.


Droga Anno,
Piszę do Ciebie, aby chociaż w ten sposób pomóc Ci w tych trudnych chwilach życia.
Módl się do Maryji, Ona Ci pomoże rozwiązać problemy i ulży w chorobie. Ja też będę się modlił w Twojej intencji.
Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj. Błogosławię Cię z całego serca.

Jan Paweł II
Papież



Babcia zamilkła na chwilę, a Madzia wyjątkowo nie miała pytań.
Po chwili dopiero oznajmiła:
- Ja też napiszę list do Papieża Jana Pawła II.
- To bardzo dobry pomysł, ale...
- Nie mam adresu!- przerwała wnuczka.
- Muszę Ci jeszcze coś powiedzieć. Jan Paweł II już nie mieszka na ziemi.
- No to gdzie, babciu?
- W niebie, razem z Panem Bogiem.
- Czyli nie mogę napisać listu do Ojca Świętego- zasmuciła się Madzia.
- Ależ oczywiście, że możesz. Możesz z nim nawet porozmawiać.
- Jak?
- Tak samo jak modlisz się do Pana Boga. Adres do Niego przecież znasz. To : W imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego...
- Amen – dokończyła dziewczynka.


Kamila Spica
II miejsce
klasa: VI c
opiekun: Maria Gerowska

BÓL

/wiersz/
Pamięci Ojca Świętego-Jana Pawła II

Tato,
Przetaczasz się bólem we mnie.
Odleciałeś jak ptak w Nieskończoność!
Co powiem malwom spod mego okna ?
Jaskółce, co sfrunie uwić gniazdo?
Słowikowi w sadzie?
Kwitnącej jabłoni?
Kto pomoże mi pojąć słowa: Dzień dobry...
Okaleczone Serce moje!

2 IV 2005 r.